Rywalem „Harnasia” ma być równie doświadczony Brytyjczyk Ola Afolabi. – Znam Afolabiego doskonale. Zresztą, cały czas śledzę czołówkę mojej kategorii wagowej. Oglądam walki mistrzowskie. Widziałem większość jego pojedynków – mówi Kołodziej.
Czerwcowe starcie miałoby być ostatecznym eliminatorem do walki o mistrzostwo świata federacji IBF wagi junior ciężkiej. Tutaj mistrzem jest Yoan Pablo Hernandez. Co ciekawe, kryniczanin z Kubańczykiem miał zmierzyć się najpierw 8 marca, a potem trzy tygodnie później w Berlinie (dobrowolna obrona tytułu).
Kontrakty były podpisane, za Kołodziejem niemal całe przygotowania, ale Kubańczyk ze względu na chorobę wycofał się z pojedynku.
– Czy przetrawiłem już odwołaną walkę? Nie do końca. Powiem szczerze, że nie lubię niedokończonych rozdziałów, nie lubię takich sytuacji. Byłem przekonany, że z Hernandezem wygram – przyznaje polski zawodnik. –_ Teraz zaczynam delikatnie się ruszać. Walka była przekładana, zmienialiśmy plan treningowy. Było dużo emocji, więc trener mi zalecił, żeby przez dwa tygodnie kompletnie nic nie robić i __porządnie odpocząć _– dodaje.
Władze federacji IBF w ostatnich dniach przedstawiły propozycję, że jeśli Kołodziej upora się Brytyjczykiem (promowany jest przez związaną z braćmi Kliczkami grupę K2), będzie już obowiązkowym przeciwnikiem dla kubańskiego mistrza.
–_ I jesienią, jeśli Paweł z Afolabim wygra, zmierzy się z __Hernandezem. On już wtedy musi bronić tytułu _– dopowiada promujący Małopolanina Piotr Werner.
Kołodziej z Afolabim miał walczyć już dwa i pół roku temu we Wrocławiu na gali Adamek – Kliczko. Tamten pojedynek nie odbył się ze względu na kontuzję pleców „Harnasia”.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?