Ci, którzy nie mogli wybrać się w tym roku na warszawski Orange Festival, aby zobaczyć zespół I Am Giant, będą mogli teraz nadrobić zaległość, bo popularny kwartet zagości w najbliższą środę w Krakowie.
Kiedy sześć lat temu nowozelandzki zespół Blindspott zakończył swoją działalność, dwaj jego muzycy, Shelton Woolright i Paul Matthews, przenieśli się do Londynu, aby tam powołać do życia swoją nową grupę. Po przesłuchaniu 150 wokalistów i 120 gitarzystów trafili na Eda Martina i Maksa O’Donnella. Tak narodził się I Am Giant.
Chłopaki zabrały się ostro do pracy – i w ciągu kilku miesięcy przygotowały autorski materiał, który pozwolił im wyruszyć w trasę koncertową. Muzycy zaczęli od Anglii, a skończyli w Nowej Zelandii, gdzie oczywiście odnieśli największe sukcesy.
Aby zaistnieć na międzynarodowym rynku, I Am Giant nagrał debiutancki album. „The Horryfying Truth” opublikował koncern Sony, dzięki czemu melodyjną i energetyczną muzykę formacji poznał cały świat. Płytę promowały kolejne koncerty – tym razem już nie tylko na antypodach i w Europie, ale również w Ameryce. Podsumowaniem tych przygód okazał się wydany niedawno drugi krążek I Am Giant – „Science And Survival”.
– Tym razem muzyka jest nieco cięższa. Kiedy weszliśmy do studia, mieliśmy tylko kilka dobrych kawałków. Na miejscu powstała reszta. Postanowiliśmy docisnąć pedał gazu do dechy – no i wyszły najlepsze i __najcięższe kawałki, jakie zrobiliśmy – mówi Paul Matthews.
Suport dla Nowozelandczyków zapewni krakowska grupa CF98, która choć zaczynała od pop-punka, dziś prezentuje alternatywny rock.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?